mój pierwszy piesek

angel@

Kilka lat temu, jak byłam w 1 kl. podstawówki dostałam psa. Kundelka. Suczkę którą nazwałam Saba Smile

Była słodka i baaardzo mądra, ale niestety chorowita. No i jak to dziecku podobała mi sie, ale nie byłam na tyle odpowiedzialna aby się nią zajmować i trafiła w dobre ręce. Jej kolejny właściciel starszy pan miał dla niej mnóstwo czasu i bardzo dobrze się nią opiekował. W swym życiu zdąrzyła 3 razy wydać na świat potomstwo.
I odeszła....
Oddanie jej i wieść o jej śmierci była dla mnie straszna, ale ciesze się że ktoś poświęcił jej czas i dał wiele miłości do której ja wtedy nie dorosłam...
Sabciu mam nadzieje że za tęczowym mostem jesteś jeszcze szczęśliwsza niż tu ;(
Na zawsze pozostaniesz w mojej pamięci [*] [*] [*]

Ticking Clock

DLatego jestem cała szczęśliwa, że rodzice nie kupili mi pieska gdy byłam w pierszej podstawowej.
Szkoda suni... między innymi dlatego jestem przeciwna rozmnażaniu nie hodowlanych.
To dla niej [*]

Ania

[*][*][*]

Ginuś_Lexiuś

Tyle dobrze, że ktoś się nią zajął. Jak ja byłam w 3 podstawówki to dostałam kundelka (Nera). Był głupim psem, ciągle uciekał. W końcu mój tata oddał go jakiemuś facetowi, a on go utopił

masakra...ja nawet o tym nie wiedziałam, ale też barzo go kochałam...